WYBÓR GALERII
TATRZAŃSKIE CHMURY
nakieruj myszkę na miniaturę
Kráľova hoľa z Gerlacha. Udało się uchwycić
trzy warstwy chmur, pomiędzy którymi widać
spiskie pola, wioski i przedgórze Niżnich Tatr.
Typowe dla Tatr morze chmur w dolinach, spośród
których pną się ku słońcu szczyty.
Na zdjęciu widać Nowoleśną Grań i Granaty Wielickie.
Typowy wał chmur po jednej (najczęściej północnej) stronie
grani. Wisok ze Świnicy na zachód.
Morze chmur nad Liptowem. Widok z Sokoła.
Wieczór zapada nad Gerlachem i Granatami
Ostatnie 500m biegłem na szczyt Baranich Rogów
,by zdążyć uchwycić niesamowite warstwy chmur
popędzane wiatrem
Ciąg dalszy widowiska z poprzedniego zdjęcia
Mógłby ktoś pomyśleć, że idzie tornado
Zbliża się pierwsza wiosenna burza
Rano była jeszcze zima i mróz, teraz nie wiem
, co mam jeszcze z siebie zdjąć, duszno i gorąco.
Za dwie godziny będę człapał w przemoczonym zimowym szpeju :)
Lodowy, idzie burza dziesięciolecia, ale jeszcze
tego nie wiem.
Wieczór na Miedzianym. Jest tak pięknie i tak
mi się nie chce schodzić, że do schroniska w Roztoce
dotrę dobrze po północy, nic to, że bufet zamknięty.
Warto było.
Piękne chmury nad Doliną Jagnięcą
Często, gdy chcesz koniecznie zrobić zdjęcie czegoś
, przyczepi się taki obłok i nie chce ustąpić.
Tu próba uchwycenia Gerlacha z Podufałej Baszty.
niskie chmury parę metrów nad taflą wody nie zwiastują
niczego dobrego. Ech..., znowu powrót w deszczu
Aż chciało by się położyć i leżeć, leżeć, leżeć
To typowe chmury frontowe. Burza nam raczej nie grozi
, ale że pokropi, a przede wszystkim, że będzie pieruńsko
wiało, to pewne. Na zdjęciu Tępa i Osterwa z Ławicy
Wybraliśmy się na Krywań i podziwiamy morze chmur.
...ale chmury nie chcą ustąpić, mało tego
jakos tak są coraz bliżej i coraz ciemniejsze.
Zapada decyzja o szybkim powrocie
Powrót z szybkiego stopniowo staje się bardzo szybki :)
I dobrze. To widok sprzed kwatery chwilę po powrocie
Czy muszę pisać, co będzie za 5 minut ?
Groźne chmury otaczają Wysoką, ale bać się nie ma czego.
Przejrzystość powietrza pomiędzy chmurami jest znaczna.
Deszczu nie będzie.
Rzut oka w dół Doliny Młynickiej
Nastrojowy widok z Tępej w kierunku Popradzkiego Jeziora
Chmury w Dolinie Hińczowej zasłaniają Wołowiec i Baszty
Patrzę siedząc w Wyżnim Spiskim Kotle, jak powoli
w dolinę nasuwa się język chmur.
Mija 15 minut i widać już niewiele. Wiem, że one
późnym popołudniem ustąpią. Ale co mi z tego ?
I jeszcze raz morze chmur. ponad Kocioł i Ponad Ogród
Turnie, w oddali Dwoista i Wielka Granacka Turnie
, z tyłu masyw Sławkowskiego Szczytu.
Tu nie ma czego pisać. Jedna beznadzieja - dysc, dysc i dysc
W tych warunkach Osterwa z oczekiwaniem na chwilę
przejaśnienia, to wszystko, na co mnie stać :)
Skrajne Solisko z Siodełka
Charakterystyczny dla Tatr "komin" chmur.
Ponieważ często zjawisko to występuje nad Kominiarskim
Wierchem (dawn. Kominami Tylkowymi), stąd nazwa masywu.
Welon chmur nad Pięcioma Stawami Spiskimi.
Widok z Harnaskiego Zwornika
Wieczorny widok z Miedzianego na zachód
Sławkowski ponad morzem mgieł.
Młynica z Hrubego, chmury snują się po dolinie..
Drugi raz idziemy na Hińczową Turnię dla widoków i panoramy
... ale widać nam nie dane widzieć cokolwiek poza Żabimi Stawami
Kolorowy widok z progu Doliny Jagnięcej
Giewont w pierzynie widziany znad Jurgowa
Lodowy Szczyt. Za chwilę rozpęta się burza dziesięciolecia. Kilkanaście
interwencji TOPR i HZ, prawie trzydzieści zniesionych z Tatr osób
Nas zastanie w połowie Sobkowej Grani. Powrót na szczyt, bieg przez
Lodowego Konia w trzasku piorunów, gradzie i wichurze. Świecący
szpej i stojący baczność każdy włosek. To był ten raz, gdy przekroczyłem
w Tatrach próg strachu i poczułem prawdziwą, nieskrępowaną niczym
, nawet strachem przed śmiercią, wolność. Nieprawdopodobne uczucie,
dostępne czasem chyba żołnierzom na wojnie.